Krem z mocznikiem to jeden z najczęściej poruszanych tematów w gabinecie podologicznym. Jak to jest z tym kremem na stopy i kremem z mocznikiem.
Zacznijmy od kremu – czyli połączenia wody z tłuszczem np. olejami roślinnymi, lanoliną czasem parafiną czy wazeliną (choć 2 ostatnie nie są dobrym rozwiązaniem).
Na stopach nie ma gruczołów łojowych, które produkowałyby tłuszczową warstwę ochronną dla skóry podeszw stóp. Dodatkowo, istnieje zjawisko transepidermalnej utraty wody, , która ciągle paruje i ucieka ze skóry. Tkanka staje się mało elastyczna. Codzienne obciążenie naszego ciała w połączeniu z suchą skórą, powodują pęknięcia.
Kolejna sprawa – mocznik. Ta substancja jest fizjologicznym składnikiem naszej skóry. Wchodzi w skład NMF (czynnika naturalnie nawilżającego), który odpowiada za utrzymanie poziomu nawilżenia na właściwym poziomie. Ale, żeby mocznik w kremie działał nawilżająco nie może go być więcej niż 15%. Jeżeli wybierasz krem z 25-30-a nawet 50% mocznikiem (o zgrozo ten ostatni), jego działanie będzie silnie złuszczające i raczej nie zauważysz poprawy nawilżenia. Twoje stopy zrobią się suche, będą się złuszczały i będzie skóry narastać jeszcze więcej, ponieważ broni się przed uszkodzeniem chemicznym.
Stosując odpowiednio dobrany krem systematycznie, możesz pozbyć się tarek i pumeksów, ponieważ problem suchych stóp z narośniętą, twardą skórą zredukuje się.
Jeżeli potrzebujesz dobrać krem do Twojego problemu bez eksperymentów i zbędnego wydawania pieniędzy, udaj się do podologa, który pomoże Ci wybrać właściwy krem i wytłumaczy Twój problem.