Nie wszystko da się zamalować
Ubytki w paznokciach… Hybryda z żelem… Opowiem Wam trochę o perspektywie podologa. Ciężko jest, kiedy Twoja misją jest niesienie pomocy i robisz wszystko, żeby było dobrze ale… czasem podopieczny staje okoniem i nie ruszysz do przodu.
Najcięższe są sytuacje, kiedy przychodzi osoba na zabieg podologiczny z hybrydą. Jeszcze “lepiej”, kiedy ta hybryda leży na paznokciu już od 2 miesięcy. Nigdy nie wiem co znajdę po ściągnięciu. Niestety… czasem nie są to fajne sprawy, szczególnie kiedy muszę zakomunikować, że paznokieć jest zmieniony. Często pod przechodzoną hybrydą, która na paznokciach może leżeć maksymalnie 4 tygodnie, zaczyna rozwijać się bakteria – pałeczka ropy błękitnej lub grzybica. Wtedy muszę opowiedzieć o tym, co to jest i jak z tym postępować. Zawsze mnie to stresuje, dlatego, że reakcje są różne.
Nie robię tego dlatego, że chce Wam zaszkodzić czy odczuwam satysfakcję – absolutnie nie… wolałabym, żeby wszystkie paznokcie były piękne. Nie wszystko da się zamalować, a uzupełnianie ubytków czy przykrywanie zmian koloru paznokcia żelem czy hybrydą przyniesie tylko więcej szkody niż pożytku. Lepiej zająć się paznokciem, kiedy zmiana jest niewielka, niż zajmuje już jego połowę. Im większa zmiana tym dłużej trwa terapia.
Dlatego oglądajcie swoje paznokcie i nie bójcie się podologa. Przedstawi sytuację i postępowanie, aby jak najszybciej rozwiązać problem i cieszyć się pięknym paznokciem.
